piątek, 6 maja 2016

Blogowy Maj #2

Przepiękna pogoda na dworze! Cieszę się strasznie.

Nie udało mi się pisać, tak jak chciałam, ale nie poddaję się. Pomimo, że ostatnie dni spędziłam w samotności, to jednak trochę pochłonął mnie wir pracy. Maluję obraz i to, póki co jest moim priorytetem. Na 29 muszę namalować kolejny... Chciałabym także namalować prezent ślubny dla przyjaciółki - na 28 maja. 

W sumie dlaczego miałoby się to nie udać? Muszę się postarać i zmobilizować. Mam ochotę pobyć na świeżym powietrzu, chłonąć wiosnę całą parą, czytać w słońcu, żyć. Za chwilę zmykam na rysunek. Wreszcie spotkam się z moimi cudownymi ludźmi. 

Marzy mi się fotografia. W pełni znaczenia tego słowa. Chcę robić zdjęcia, bawić się aparatem, uwieczniać chwile... tylko jak, jak zacząć? 

Jutro na pewno się odezwę, ale teraz muszę kończyć - za 40 minut zajęcia, a ja całkiem w proszku. :)

niedziela, 1 maja 2016

Blogowy Maj #1 Matka Boża z Guadalupe

Postanowiłam w miarę możliwości pisać codziennie w maju.

Obecnie czas mija mi szybko. Na co dzień staram się pisać pracę i robić dyplom, a także jakieś drobne zlecenia, typu obrazy. Dodatkowo szukam pracy. Staram się znaleźć coś choćby na chwilę - interesują mnie również praktyki. Obronę mam we wrześniu, jednak magisterkę muszę oddać do końca czerwca. Dlatego też w wakacje planuję spędzić na swojej stancji, pracując. Mam obecnie dwie oferty na oku. Pierwsza to praca w agencji reklamowej jako grafik. Lokalizacja to miejscowość niedaleko mojego miasta studenckiego, 10 km od miejsca mojego zamieszkania. Jest dojazd autobusowy, dobre połączenie. Druga opcja to praca w firmie programistycznej, jednak początkowo byłby to praktyki. Firma prestiżowa, w mieście, w którym studiuję. Stanowisko podobne - jako grafik. Warto dodać, że firma mieści się w tak cudownym, nowoczesnym budynku - w środku też, wszystko ekskluzywne i nowoczesne. Zobaczymy, czy coś z tego wyjdzie. CV i portfolio wysłane, pozostaje czekać.

Dzisiaj w moim kościele jest dzień poświęcony Matce Bożej z Guadalupe. Ten cudowny obraz mieliśmy okazję gościć w swojej parafii. Z racji tego wydarzenia, a także początku miesiąca powzięłam sobie postanowienia, które zamierzam konsekwentnie realizować. :) Cieszę się, naprawdę się cieszę. I chociaż czegoś wciąż mi brak, to jednak wiem, że warto żyć i celebrować każdą chwilę. Nawet jeśli czegoś brakuje, to trzeba cieszyć się z tego, co się ma.


"Obraz Niepokalanej Dziewicy z Guadalupe jest znakiem wzywającym wszystkich ludzi do nawrócenia, aby każdego dnia przez modlitwę i pracę, podejmowali trud życia według wymagań Ewangelii."*



Pamiętaj, o najłaskawsza Dziewico z Guadalupe, że w swoich objawieniach na Górze Tepeyac 
obiecałaś okazać litość i współczucie dla wszystkich, 
którzy szukają u Ciebie pomocy i ochrony. 
Wspominając na to, wysłuchaj naszych próśb i daj nam pocieszenie i ulgę. 
Jesteśmy pełni nadziei, że powierzając się twojej pomocy, 
nic nie może nas zmartwić lub zaatakować. 
Tak jak pozostałaś z nami przez Twój godny podziwu Obraz, 
tak też wyjednaj nam łaski, o które prosimy.
 Amen.




W niedzielnej radości pozdrawiam Was i życzę miłego dnia! :)

*http://adonai.pl/cuda/?id=8  Zachęcam do przeczytania tego artykułu.