środa, 27 sierpnia 2014

Końcówka sierpnia

I tak to się stało, że ledwo co się obejrzałam, a jest sierpień.
Co nowego słychać?
Z racji tego, że całe dnie spędzam w polu u babci, niewiele zmian, ale jest kilka nowości, które zmiany zwiastują. Pierwsza, ważna rzecz - przeprowadzka. Druga - P. pracuje.
Można powiedzieć, że w kwestiach poza "nami" idziemy do przodu. Tracimy za to na spotkaniach, bo jest ich za mało. W natłoku obowiązków i spraw, nie widujemy się na całe dnie, jak jeszcze dwa tygodnie temu. Czekam na Nasze Dni, czekam na pokój w sercu, na to Piękno, które poznałam we wrześniu rok wcześniej...

4 komentarze:

  1. Aż trudno uwierzyć, że to naprawdę już koniec sierpnia;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdzie się przeprowadzasz?
    Z P. znasz się już rok ?!
    Boże jak ten czas leci....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do miasta studenckiego :)
      Tak, we wrześniu minie rok ;)

      Usuń
  3. Życzę wam jak najwięcej czasu dla siebie.

    OdpowiedzUsuń