I tak to się stało, że ledwo co się obejrzałam, a jest sierpień.
Co nowego słychać?
Z racji tego, że całe dnie spędzam w polu u babci, niewiele zmian, ale jest kilka nowości, które zmiany zwiastują. Pierwsza, ważna rzecz - przeprowadzka. Druga - P. pracuje.
Można powiedzieć, że w kwestiach poza "nami" idziemy do przodu. Tracimy za to na spotkaniach, bo jest ich za mało. W natłoku obowiązków i spraw, nie widujemy się na całe dnie, jak jeszcze dwa tygodnie temu. Czekam na Nasze Dni, czekam na pokój w sercu, na to Piękno, które poznałam we wrześniu rok wcześniej...
Aż trudno uwierzyć, że to naprawdę już koniec sierpnia;)
OdpowiedzUsuńGdzie się przeprowadzasz?
OdpowiedzUsuńZ P. znasz się już rok ?!
Boże jak ten czas leci....
Do miasta studenckiego :)
UsuńTak, we wrześniu minie rok ;)
Życzę wam jak najwięcej czasu dla siebie.
OdpowiedzUsuń