piątek, 21 listopada 2014

Zakupowe szaleństwo

Listopad okazał się dla mnie miesiącem zakupów. Co prawda do końca miesiąca jeszcze trochę dni pozostało, ale już dzisiaj mówię sobie: basta! No cóż, promocje kuszą, a cóż ja biedna kobieta mam czynić w obliczu przecen, rabatów i potrzeb...? :D 

Ta notka będzie specyficzna, bowiem nie widziałam jeszcze, żeby ktoś chwalił się majtkami na blogu. Będę pierwsza. ;)

Traktujcie ten post z przymrużeniem oka. ;)

Odkąd świadomie kupuję bieliznę, życie stało się piękniejsze. I tak też zamieniłam 75B na 65D,70C, albo 65C - cóż, nieco schudłam, co odbiło się na wielkości piersi. Koronkowa bielizna od czasu do czasu może poprawić nastrój. Ja przepadłam... :)




Niestety kolory na zdjęciach są mocno przekłamane - sztuczne światło. Ten stanik w kropki w rzeczywistości jest bardziej różowy i z brązem nie ma nic wspólnego. Absolutnie!
Tutaj widać inny kolor, który jest bardziej zbliżony do rzeczywistości. 

Promocja w drogerii sprowadziła mnie na manowce... ;) 





Do końca listopada nie wydaje pieniędzy na takie pierdoły. Obiecuję :)

czwartek, 6 listopada 2014

Spełniam marzenie!

Udało się, wreszcie!
Piszę pierwszą w swoim życiu ikonę. Jestem przeszczęśliwa!
Udało mi się zapisać na zajęcia, darmowe!, na uczelni i tym sposobem poznaję czym jest pisanie ikon. Przepiękna sztuka wielbiąca Boga - toż to dla mnie, tylko dla mnie! Jestem szczęśliwa, cieszę się całym sercem, Zbieram materiały i od wczoraj robię ikony.

Jestem szczęśliwa!